Spotkanie z odkrywaną historią Omięcina
Z inicjatywy nowopowstałej Fundacji Peonia im. Ludwika Młokosiewicza, działającej na rzecz popularyzacji i ochrony polsko – gruzińskiego dziedzictwa kulturowego, 29 września 2020 r. w Omięcinie odbyło się spotkanie z odkrywaną historią tego miejsca. Ta wioska na końcu świata kryje tajemnicę pachnącą egzotyką dalekich krajów… Jak się okazuje, tu Polska spotyka się z Gruzją, przełamując barierę czasu i przestrzeni…
A wszystko to za sprawą, nieznanego jeszcze lokalnie, wspaniałego przyrodnika Ludwika Młokosiewicza. Ten światowej sławy badacz flory i fauny Kaukazu wskazuje w swych pamiętnikach jako cudowne źródło swej życiowej pasji, właśnie ziemię omięcińską. Jak to możliwe, że nigdy dotąd nie słyszeliśmy o tej postaci? Niestety możliwe… Możliwe, bo źródło omięcińskie wyschło. Minęło 150 lat i zniknęło bezpowrotnie. Oranżerie, pomarańczarnie, sadzawki, mini zoo i piękny pałac, zniknęły bez śladu. Dziś w Omięcinie opowiada się historię pałacu, którego nie ma i cudownej roślinności go otaczającej. Mamy jednak nadzieję, że już niedługo opowiadać się będzie o Ludwiku, botaniku, odkrywcy ponad 60 gatunków roślin i zwierząt, naukowca współpracującego z czołowymi ośrodkami naukowymi Europy w XiX wieku. Takie oto zadanie – popularyzację dokonań Ludwika Mokosiewicza podjęła wspomniana wyżej fundacja, tym samym popularyzując naszą lokalną historię.
Na spotkaniu w Omięcinie zgromadzili się mieszkańcy, przedstawiciele „Fundacji Peonia”, sołtys Omięcina pani Bogumiła Lisek oraz burmistrz Szydłowca pan Artur Ludew. Pomimo deszczowej pogody wszystkie miejsca były zajęte. A mogły być zajęte dzięki zaangażowaniu służb miejskich, które zadbały o dach nad głową w postaci namiotu.
Dlatego w tym miejscu pragniemy bardzo serdecznie podziękować za przychylność i pomoc burmistrzowi Szydłowca; za wsparcie sprzętowe dyrektorowi Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Henryka Sienkiewicza w Szydłowcu panu Karolowi Kopyckiemu oraz Fundacji We Dworze z Rzucowa.
Od teraz Omięcin nie jest już na końcu świata. Stąd już naprawdę tylko krok do Gruzji, Paryża, Petersburga, Warszawy – miejsc z którymi zawodowo związany był nasz bohater. CDN.
Marta Łabęcka