Ułatwienia dostępu

Przejdź do głównej treści

Lodownia

Opublikowano: 22 grudzień 2015

Jedną z wielu szydłowieckich atrakcji jest dawna lodownia, czyli należąca do dawnego szydłowieckiego browaru Stumpfów i Engemanów piwnica przeznaczona do składowania słodu i piwa. Została wykuta w skale, a jej ściany wyłożono piaskowcem. Składa się z dwóch korytarzy o długości około 100 m i szerokości 15 m, połączonych czterema korytarzami poprzecznymi. Większa część obiektu znajduje się pod ziemią. Częścią lodowni jest zasypany w okresie międzywojennym tunel, o wysokości ok. 1,5 m. Miejska legenda głosi, że to fragment istniejącego kiedyś podziemnego połączenia browaru ze znajdującym się nieopodal zamkiem; choć wydaje się zupełnie nieprawdopodobne, by do celów transportu piwa (w zamku rodzina Engemanów rzeczywiście urządziła skład piwa, co spowodowało jego znaczną dewastację) opłacało się kuć tunel poniżej poziomu zamkowej fosy.

Lodownia była częścią browaru, będącego w I połowie XIX wieku własnością bogatej rodziny Stumpfów – piwowarów, posiadających swoje browary w Radomiu, Szydłowcu, a później również w Kielcach. Produkowali w nich doskonałe piwo lokalne, a także porter i tzw. piwo bawarskie. To właśnie ono było przechowywane w beczkach, otulanych lodem z trocinami; skąd pochodzi nazwa "lodownia". Córka właścicieli browarów, Paulina Stumpf wyszła za mąż za Maurycego Engemanna, który w ten sposób, po śmierci seniorki rodu Anny Stumpf w 1875 roku, stał się zarządzającym współwłaścicielem, a następnie właścicielem szydłowieckiego browaru.

Od lat końca XIX wieku szydłowiecki browar nosił nazwę "Browar Parowy Edmunda Engemanna", a od 1922 roku "Browar Parowy Fabryka Wódek i Likierów Edmunda Engemanna".

O szydłowieckiej lodowni i jej okazałych lochach wykutych w skale krążą od lat legendy. Jedną z nich jest właśnie istnienie podziemnego korytarza, łączącego lodownię i browar z zamkiem. Nic dziwnego, podziemne pomieszczenia lodowni przepełnia aura tajemniczości. Amatorów tajemnic niech nie zraża napis "Wstęp wzbroniony, teren prywatny". Obecni właściciele, państwo Anna i Mirosław Orliccy chętnie oprowadzą po terenie lodowni i opowiedzą jej historię. W bezpośrednim sąsiedztwie malowniczych ruin prowadzą pensjonat o tej samej nazwie – "Lodownia" - gdzie można przenocować w przytulnym pokoju gościnnym, skosztować tradycyjnej szydłowieckiej kuchni, a także zorganizować w pięknym otoczeniu wesele lub duże spotkanie rodzinne albo towarzyskie.

Zapraszamy do Lodowni.