Dzień Jagody po raz trzeci
Ma Szydłowiec swoje "Zygmunty" – ma także Sadek swoją doroczną imprezę plenerową. W sobotę 20 lipca już po raz trzeci mieszkańcy sołectwa bawili się na dorocznym festynie pod nazwą "Dzień Jagody", zorganizowanym z inicjatywy Rady Sołeckiej.
Nazwa i charakter imprezy nawiązują do starej tradycji. Dla mieszkańców wsi otoczonej lasami jagody były kiedyś nie tylko popularnym składnikiem letniego jadłospisu; ich zbieranie było również ulubionym sposobem na sezonowy zarobek. Do dzisiaj bułki "jagodzianki" i pierogi z jagodami często goszczą na stołach.
W sobotnie popołudnie przyszkolny plac zapełniły festynowe stragany a przed sceną ustawiono stoły, wypełnione przygotowanymi na konkurs kulinariami z jagód. Nie zabrakło placu zabaw i innych atrakcji dla najmłodszych. Honory gospodarzy czynili sołtys Zygmunt Matla, dyrektor szkoły Jolanta Kozłowska oraz Tadeusz Rut Radny Rady Miejskiej w Szydłowcu i mieszkaniec Sadku. Całość imprezy prowadziła Ewelina Kurek. Dopisali również zaproszeni goście - Burmistrz Szydłowca Andrzej Jarzyński, przewodnicząca Rady Miejskiej Krystyna Bednarczyk, przewodniczący Rady Powiatu Marek Sokołowski, a także ksiądz proboszcz Zenon Ociesa w towarzystwie goszczącego w Sadku zaprzyjaźnionego księdza Bogdana z Kielc. Obecna była naczelnik Wydziału Informacji i Promocji Justyna Jezierska. Piękna letnia pogoda sprawiła, że do Sadku przyjechało również wielu mieszkańców Szydłowca i okolic.
W oczekiwaniu na werdykt komisji, która miała wyłonić najsmaczniejsze potrawy z jagód, a której przewodniczyła mistrzyni cukiernictwa, pani Henryka Adamczyk z Szydłowca, na scenie bawili się najmłodsi. Dzieci biorące udział w wesołych zabawach i konkursach otrzymały jako nagrody książki, pamiątkowe gadżety i oczywiście pyszne bułki z jagodami.Czas urozmaicały także występy zespołów ludowych "Kumosi" z Sadku i "Mirowianek" z Mirowa.
Nadszedł wreszcie czas na nagrodzenie jagodowych smakołyków. Po odczytaniu numeru zwycięskiego zestawu potraw - bułeczek, pierogów i naleśników - okazało się, że przygotowała je nie doświadczona gospodyni, tylko 11-letni uczeń VI klasy – Dawid Kraska, który pytany przez Burmistrza, kto nauczył go tak piec i gotować, skromnie odparł – babcia. Główna idea festynu – podtrzymywanie lokalnej tradycji - nie potrzebuje chyba lepszego uzasadnienia. Dawid zwyciężył również w kategorii na najsmaczniejszy wypiek jagodowy.
W godzinach wieczornych wybrano Miss Jagody – została nią 16-letnia mieszkanka Sadku Joanna Gwarek. Święto Jagody zakończyło się zabawą taneczną trwającą do późnych godzin nocnych przy muzyce zespołu Kontra.
Sponsorami imprezy byli miejscowi przedsiębiorcy: Stefan Niziołek, Andrzej Misztal, Katarzyna i Jacek Kaszubowie, Wojciech Czarnota, Wojciech Wojteczek, Paweł Indyka, Dariusz Jakubczyk, Marzena Misztal oraz Marek i Piotr Sokołowscy, Jan Nowacki z Mirowa, Zbigniew Zdziech z Szydłowca oraz Antoni Matyszczak z Książka.
{phocagallery view=category|categoryid=709|limitstart=0|limitcount=12}