Ułatwienia dostępu

Skip to main content

Pamięć o poległych

Drukuj
Opublikowano: 28 sierpień 2013

Pamięć o poległychW niedzielę 25 sierpnia, jak co roku, nieliczni już kombatanci członkowie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej a także wielu mieszkańców Szydłowca, Budek i Ciechostowic, którzy kultywują pamięć o wydarzeniach z sierpnia 1944, wspólnie uczciło pamięć żołnierzy Armii Krajowej, którzy w ramach akcji „Burza” pod dowództwem ppor. Ignacego Pisarskiego i por. Kazimierza Aleksandrowicza stoczyli bitwę z niemieckim Wehrmachtem i własowcami.

Las pomiędzy Ciechostowicami, Rędocinem i Huciskiem, 27 sierpnia 1944 r.

Oddziały 72 pp AK i 3 pp Legionów AK, składające się z żołnierzy – mieszkańców Ziemi Radomskiej i Kieleckiej spieszą na miejsce koncentracji przed marszem na pomoc powstańcom w Warszawie. Pomiędzy Ciechostowicami, Rędocinem i Huciskiem dwie kompanie dowodzone przez ppor. Ignacego Pisarskiego ps. „Maria” i por. Kazimierza Aleksandrowicza ps. „Huragan” zostają wykryte i zaatakowane przez niemiecki Wehrmacht i kolaborujące z Niemcami rosyjskie oddziały „własowców”. Oddziały polskie chcą się przebić przez niemieckie okrążenie. Wywiązuje się całodzienna bitwa. Sytuacja jest tym trudniejsza, że u „Huragana” są sowieccy jeńcy wojenni, przygarnięci do oddziału po ucieczce z niemieckiej niewoli. Niestety, przedstawiciele wyzwolicielskiej Armii Czerwonej zdradzają, przechodząc na stronę niemiecką, do „własowców”. Pomimo zdrady i dużej przewagi liczebnej Niemców, wieczorem 27 sierpnia żołnierzom „Marii” i „Huragana” udaje się w końcu wycofać na nowe miejsce koncentracji, tracąc tylko 7 poległych i zadając Niemcom wielokrotnie wyższe straty. Poległych miejscowa ludność chowa na leśnej polanie pomiędzy Budkami a Ciechostowicami. Zwycięzca potyczki, ubóstwiany przez żołnierzy ppor. „Maria” - Ignacy Pisarski z Pionek, niedługo potem ginie w tajemniczych okolicznościach. Nie wiadomo, gdzie jest pochowany.

Kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Budkach, 25 sierpnia 2013 r.

Od wielu lat, na leśnym cmentarzu pomiędzy Budkami i Ciechostowicami kombatanci AK z rodzinami i przedstawiciele władz samorządowych wspólnie oddają hołd poległym w bitwie, przypominając o tamtych wydarzeniach nie tylko mieszkańcom okolicznych wsi, lecz także Szydłowianom. Proboszcz parafii Huta, ksiądz Wiktor Bąk odprawił w kościele w Budkach uroczystą mszę świętą. Obecni byli przedstawiciele okręgów i poczty sztandarowe 72 Pułku Piechoty AK z Szydłowca, Radomia, Kozienic i Skaryszewa, 3 Pułku Piechoty Legionów AK z Radomia, sztandar Inspektoratu AK w Skarżysku Kamiennej, z delegacją Koła Drużyn Strzeleckich, 3 Pułku Piechoty Legionów ze Skarżyska Kamiennej z przewodniczącym koła „Szaraków”, sztandar Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego z Radomia, NSZZ Solidarność z Szydłowca i sztandar Gminy Szydłowiec, delegacja Związku Strzeleckiego Oddział Szydłowiec. Gminę Szydłowiec reprezentowały przewodnicząca Rady Miejskiej Krystyna Bednarczyk, Radny Tadeusz Poziomkowski, sekretarz gminy Dorota Kubiś i naczelnik wydziału promocji Justyna Jezierska. Obecna była także delegacja samorządu powiatowego ze starostą Włodzimierzem Górlickim. W uroczystości uczestniczyła również poseł na Sejm RP Marzena Wróbel.

W kazaniu ks. proboszcz Wiktor Bąk mówił o wartościach, którymi kierowali się żołnierze Armii Krajowej a także o „wartościach” promowanych obecnie przez niektórych polityków i media – tak nieraz odbiegających od tradycji i ducha polskiej kultury. Mówił o znaczeniu patriotyzmu, o szacunku dla innych narodowości, który nie jest możliwy bez poszanowania swojej własnej godności i tożsamości. Mszę zakończono odśpiewaniem ulubionej pieśni Armii Krajowej - „O Panie, któryś jest na niebie” i Roty.

Cmentarz partyzancki w lesie pomiędzy Budkami i Ciechostowicami

Po nabożeństwie poczty sztandarowe, kombatanci i goście udali się na leśny cmentarz pomiędzy Budkami i Ciechostowicami – miejsce pochówku siedmiu poległych podkomendnych ppor. „Marii” Wartę honorową przed tablicą z ich nazwiskami zaciągnęli szydłowieccy Strzelcy. Obecna była także, jako honorowy gość uroczystości, córka por. Ignacego Pisarskiego, p. Izabella Edeńska. Poczty sztandarowe i zgromadzonych powitała prezes szydłowieckiego koła Ś.Z.Ż.AK pani Zofia Pawlak. W krótkim wystąpieniu powiedziała między innymi:

Etosem Armii Krajowej była wierność Ojczyźnie. Dla ludzi tamtego pokolenia Bóg-Honor-Ojczyzna nie było pustym hasłem lecz programem to był program ich życia, a obecnie coraz częściej w mediach ukazują się oszczerstwa pod adresem Armii Krajowej, coraz częściej fałszuje się prawdę historyczną a polskość często jest poniewierana i wyszydzana. Dlatego tak ważne jest, by nie zapomnieć o naszej narodowej przeszłości i czerpać z niej wzorce /.../ Brońmy szańców przeszłości i polskości, nie pozwólmy jej deptać. Dziękujemy Bogu, że historycy IPN-u walczą o polską prawdę historyczną i wyjaśniają sprawy, które dotychczas objęte były zmową milczenia - np. potajemne pochówki polskich patriotów zabitych przez ubeków. Dobrze, że trwają prace ekshumacyjne, że wreszcie po latach milczenia i poniewierki nasi bohaterowie będą mieć godne pochówki. /.../ A każdy człowiek, tym bardziej ten, który walczył o wolność Ojczyzny zasługuje na szacunek i godny pochówek.

Pani Stanisława Popiel z Zarządu Okręgu ŚZŻAK w Radomiu poprosiła o uczczenie minutą ciszy spoczywających w leśnej mogile. Andrzej Zwolski z Kozienic odczytał wiersz Władysława Milczarka „Przesłanie na polski sierpień”.

Głos zabrała także poseł Marzena Wróbel, kończąc cytatem z „Hymnu do miłości Ojczyzny” Ignacego Krasickiego, tak dokładnie oddającym postawę żołnierzy sprzed 69 lat:

Święta miłości kochanej ojczyzny, czują cię tylko umysły poczciwe!
/../ Byle cię można wspomóc, byle wspierać, nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać!

Następnie Tomasz Krzemiński, związany rodzinnie z bohaterami tamtych wydarzeń, odczytał wiersz, napisany na tę okazję przez mieszkańca Szydłowca, Tadeusza Mikulskiego:

Każą zapomnieć nam o chłopcach
Którzy wśród leśnych śpią mogiłach
Znów się panoszy przemoc obca
Znów triumfuje czarcia siła

Z gazet, z ekranów krzyczą słowa
Przeszłość zamknijmy w grobach ciszy
Rzeczpospolita kolorowa
Uczą brukselscy towarzysze

Za ten powstańczy zryw sierpniowy
Dziś romantyczny, wówczas rozpaczy
Z dumą podnieśmy sztandary, głowy
By Bóg i honor swoje znaczył

W marszu zginęli nie zapomnijmy choć na chwilę
Boże – o tych co w tej mogile

Bledną portrety naszych przodków
Na ich obliczach wstyd i troska
I w grobach słychać jak rycerzy
„Pod Twą Obronę”, Matko Boska!
Lecz czy ten naród jeszcze wierzy?

Przy dźwiękach werbla delegacje kombatantów, mieszkańców i władz złożyły kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym poległych. Na zakończenie rozległ się dźwięk sygnału „Śpij kolego w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni tobie” odegrany przez trębacza z Miejskiej Orkiestry Dętej. Kombatanci i uczestnicy uroczystości udali się do gimnazjum im. Mikołaja Kopernika na skromny posiłek, po którym długo śpiewano pieśni partyzanckie.

Nigdy nie dość pamięci o tamtych czasach i tamtych ludziach. Dlatego jak co roku przypominamy pseudonimy i nazwiska poległych żołnierzy oddziału ppor. Ignacego Pisarskiego „Marii”, a także rotę przysięgi, którą składali wstępując do Armii Krajowej.

Polegli:

  • Pchor. Sowa – Jerzy Sentowski
  • Plut. Swoboda - Bogdan Nowaczek
  • Plut. Granit – Kazimierz Pająk
  • Pchor. Jerzy Pęczkowski
  • Plut. Granat – Stefan Banaś
  • Kpr. Jaskółka – Adam Fido
  • Plut. Jastrząb – nazwisko nieznane

Przysięga żołnierzy AK:

W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Marii Panny Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten święty Krzyż, znak męki i Zbawienia.

Przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił, aż do ofiary mego życia.

Prezydentowi Rzeczypospolitej i rozkazom Naczelnego Wodza oraz wyznaczonemu przezeń dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszny, a tajemnicy dochowam niezłomnie cokolwiek by mnie spotkać miało. Tak mi dopomóż Bóg.

Odbierający przysięgę:

Przyjmuję cię w szeregi żołnierzy Armii Krajowej. Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie twoją nagrodą. Zdrada karana jest śmiercią.

{phocagallery view=category|categoryid=729|limitstart=0|limitcount=12}