Komendant apeluje
Nie ulegajmy nagabywaczom i nie dajmy im nawet najmniejszych kwot pieniężnych.
Nie da się ukryć, że nietrzeźwe osoby stojące pod sklepami „proszące” o drobne to nieprzyjemny proceder. Czasem mijamy ich bez słowa, a czasem rzucimy grosik.
Niekiedy są natarczywi i podchodzą po kilka razy.
Jak do takiej sytuacji mają się przepisy prawne?
- Natarczywe proszenie przez osoby nietrzeźwe o przysłowiową złotówkę podlega karze pieniężnej, a nawet aresztowaniu osoby nagabywującej. Nie powinniśmy ulegać takim namową i prośbą – powiedział Stanisław Cieloch – komendant Straży Miejskiej w Szydłowcu.
Komendant apeluje że w walce z takimi osobami bardzo ważna jest rola społeczeństwa. To mieszkańcy powinni informować odpowiednie służby o zaczepkach ze strony osób nietrzeźwych. Wtedy będzie można podjąć zdecydowane działania.
Nasza odpowiednia postawa w stosunku do żebrających mężczyzn w połączeniu z pracą służb porządkowych zmniejszy ten wstydliwy proceder.