Wyklęci, bo byli niezłomni
Za nami kolejne obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Uczciliśmy pamięć Bohaterów Narodowych w tradycyjny sposób rozpoczynając od Mszy Świętej, zamówionej przez Burmistrza Szydłowca i Radnych Rady Miejskiej w kościele parafialnym pod wezwaniem Świętego Zygmunta.
Następnie w Parku Niepodległości pod pomnikiem Pamięci Żołnierzy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” delegacje samorządu gminnego i powiatowego, przedstawiciele szkół oraz Rady Seniorów i Rady Młodzieżowej działających przy Burmistrzu Szydłowca złożyły wiązanki kwiatów oraz znicze.
Msze świętą poprowadził ksiądz dziekan Marek Kucharski. Przeczytał on tekst przysięgi obowiązującej we wszystkich oddziałach „Ognia”, która brzmi następująco:
„Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, że będę wiernie służył Ojczyźnie swojej. Dla Polski Ludowej poświęcę swoje życie. Rozkazy swoich dowódców będę sumiennie wykonywał, o prawa należne chłopu i wsi polskiej będę walczył. Tajemnicy dochowam choćby padło przypłacić własną krwią. Tak mi dopomóż Bóg”.
Dziekan wspominał o tym, że „Byli oni różni, ale wychowani w tych samych wartościach Bóg, Honor, Ojczyzna”. Przypomniał, że wśród bohaterów byli także duchowni, którzy dzielnie, może nie w mundurach, ale walczyli na co dzień za naszą Ojczyznę. W parku głos zabrała Prezes Światowego Związku AK Koło Szydłowiec Zofia Pawlak. Apel Pamięci odczytał Jerzy Bąk, a Marek Janczyk przypomniał historię ustanowienia przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego 1 marca dniem Żołnierzy Wyklętych. Na zakończenie obchodów odśpiewano utwór z filmu pt: Wyklęty - „Już dopala się ogień biwaku”.
Pod pomnikiem postawiono również zdjęcie jednego z bohaterów ppor. Mariana Sadowskiego ps. „Dzida”, który zginął w 1949 roku w niejasnych okolicznościach w Rybiance, przeżył on 24 lata.
Uczczenie tego święta odbyło się w sposób tradycyjny, lecz z zachowaniem reżimu sanitarnego.
{galeria cols=5}2021/Wykleci{/galeria}